Archiwum 04 czerwca 2008


cze 04 2008 Moja poezja
Komentarze: 1

Błagam Cię moje szczęście

Nie uciekaj...

Nie teraz...

Błagam... !

Odeszło bezgranicznie szczęście....

Wypaliło się w ostatnim zniczu...

Utknęło w morzu łez...

A ja prosze o deszcz...

Aby je osuszył...

Jak na złość nie pada...

Cisza...

Uderzenie...

Burza i ogień...

Pękł znicz...

Szczęście nie przyszło...

Czuję się bezsilna...

Wszystko mnie boli...

Ciało ledwo funkcjonuje...

Już nie daje rady...

Mam dość...

Chciałabym zasnąć i się nie obudzić...

Czy baliście się żyć... ?

Iść dalej... ?

Nienawidzę siebie...

Tak bardzo siebie nienawidzę !

Rokoszy, Matko płodna wilgocią,
Weź mnie dziś w swoje chłodne obcięcia,
Wiatry co drzewa z liści ogołocą.
W Twym łonie tulą się do zaśnięcia.

TVP1 gazeta

Skompiec

Ukołysz Matko głęboki smutek,
Który mi sercem w piersiach kołacze,
Patrzę na pola zimowe skute,-
Lodem, pod lodem coś przez sen płacze.

June 2008 moda

Zaklęte iskry nikłej zieleni,
Uśpione na wpół i niecierpliwie,
Bez łodyg kwiatów i bez korzeni,
Ciepła i światła tak bardzo chciwe.

Festyny bycie emo foki pl

Tęsknię jak one za ciepłą wiosną
Gdy pola buchną jasną zielenią,
Drzewa się zbudzą by w niebo wrosnąć
Lody się w wodę pienną zamienią.

Rokoszy, rozchyl uda przed Słońcem,
Niech Cię zapłodnią promienia ciepłe,
Niech Twoje łono jak krew gorące
Zbudzi te pola jak krew zakrzepłe.

ręceprecz odtybetu

niunka92 : :